Karting: Basz z przygodami podczas rundy ME w Wielkiej Brytanii

Najlepszy polski kartingowiec Karol Basz niestety nie zaliczy do udanych drugiej rundy Mistrzostw Europy rozgrywanej w Wielkiej Brytanii. 23-latek przez cały weekend zmagał się z wieloma przygodami i ostatecznie finiszował tylko na ósmym miejscu w kategorii KF.

Pierwsza runda europejskiego czempionatu została przeprowadzona w portugalskim Portimao, tuż obok toru znanego z organizowania testów Formuły 1. Teraz zawodnicy zmierzyli się na brytyjskim torze PF International, natomiast pod koniec lipca poznamy tegorocznego mistrza, gdy szwedzkie Kristianstad ugości ostatnią rundę. Podczas treningów Basz wraz z ekipą Kosmic Kart prezentowali dobre tempo, jednak podczas wyścigów kwalifikacyjnych nie udało się przełożyć tego na dobre wyniki. Dwie kolizje sprawiły, że nasz rodak musiał rozpoczynać pre finał z dalekiej, dwudziestej pozycji. W niedzielę rano wszystko było w porządku, więc Karol rzucił się do odrabiania start. Pokonał w bezpośredniej walce 10 rywali i finiszował jako dziesiąty. Niestety w popołudniowym finale powróciły problemy w postaci awarii przedniego hamulca. To znacząco ograniczyło możliwości na dohamowaniach, więc walka z rywalami była bardzo trudna. Ostatecznie Baszowi udało się zyskać dwie pozycje i minąć linię mety jako 8.

Na jedną rundę przed końcem Basz zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 15 punktów. Sytuacja jest jednak cały czas otwarta, gdyż sklasyfikowany na trzeciej lokacie Felice Tiene ma nad naszym zawodnikiem tylko 16 oczek przewagi. „To był bardzo trudny weekend”. - komentował Karol po zawodach na Wyspach. „Od samego początku trapiły nas problemy i kiedy już wydawało się, że jest dobrze i powalczymy o wysokie pozycje to pojawiła się awaria przedniego hamulca. Przez to nie mogłem wyprzedzać i w efekcie musiałem zadowolić się ósmym miejscem w finale.

„Przed nami jeszcze jedna runda Mistrzostw Europy i choć szans na tytuł już nie ma, to jednak dam z siebie wszystko, aby zakończyć je mocnym akcentem. Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim fanom oraz sponsorom (...)”