Motorsport » Sporty samochodowe » Karting: Pechowy finał Basza

Polski mistrz świata w kartingu Karol Basz nie zaliczy do udanych drugiej rundy WSK Super Master Series na torze pod Neapolem. Wygrał kwalifikacje, ale nie zdobył żadnych punktów w finale przez niezawinioną kolizję z rywalem.
Zespół Kosmic Racing wraz z 24-latkiem spokojnie podszedł do wolnych treningów, jednak praca wykonana na tym etapie weekendu zdecydowanie przyniosła efekty. Nasz rodak bez problemów zwyciężył czasówkę, co oznaczało, że ustawi swojego karta na pierwszym polu startowym przed wyścigiem kwalifikacyjnym. Później było już odrobinę gorzej i choć ekipie brakowało tempa, to Baszowi i tak udało się wywalczyć trzecie miejsce przed niedzielną rywalizacją. Niestety największe problemy miały dopiero nadejść w finale - zbyt optymistyczny atak jednego z rywali sprawił, że Polak znalazł się poza torem i na dwa okrążenia przed końcem musiał pożegnać się z punktowaną pozycją.
„Niestety nie był to łatwy weekend”. - mówił Basz po decydującym wyścigu. „Co prawda my pewne rzeczy mogliśmy zrobić lepiej, jednak kończenie rywalizacji poza torem zawsze jest sporym rozczarowaniem. Takie są jednak sporty motorowe i bez odrobiny szczęścia ciężko o sukces". „Tym razem nam go zabrakło, jednak skupiamy się na pozytywach, gdyż pierwsze miejsce w kwalifikacjach pokazuje, że nieustannie zaliczamy się do światowej czołówki. Mam nadzieję, że podczas kolejnej rundy uda nam się odwrócić pecha i powalczymy o najwyższy stopień podium".
„Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl, a także ilmio, R8 Motorsport, Euro Part oraz Minardi”.
Zespół Kosmic Racing wraz z 24-latkiem spokojnie podszedł do wolnych treningów, jednak praca wykonana na tym etapie weekendu zdecydowanie przyniosła efekty. Nasz rodak bez problemów zwyciężył czasówkę, co oznaczało, że ustawi swojego karta na pierwszym polu startowym przed wyścigiem kwalifikacyjnym. Później było już odrobinę gorzej i choć ekipie brakowało tempa, to Baszowi i tak udało się wywalczyć trzecie miejsce przed niedzielną rywalizacją. Niestety największe problemy miały dopiero nadejść w finale - zbyt optymistyczny atak jednego z rywali sprawił, że Polak znalazł się poza torem i na dwa okrążenia przed końcem musiał pożegnać się z punktowaną pozycją.
„Niestety nie był to łatwy weekend”. - mówił Basz po decydującym wyścigu. „Co prawda my pewne rzeczy mogliśmy zrobić lepiej, jednak kończenie rywalizacji poza torem zawsze jest sporym rozczarowaniem. Takie są jednak sporty motorowe i bez odrobiny szczęścia ciężko o sukces". „Tym razem nam go zabrakło, jednak skupiamy się na pozytywach, gdyż pierwsze miejsce w kwalifikacjach pokazuje, że nieustannie zaliczamy się do światowej czołówki. Mam nadzieję, że podczas kolejnej rundy uda nam się odwrócić pecha i powalczymy o najwyższy stopień podium".
„Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl, a także ilmio, R8 Motorsport, Euro Part oraz Minardi”.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Karting: Pechowy finał Basza
Podobne: Karting: Pechowy finał Basza



Podobne galerie: Karting: Pechowy finał Basza



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter