Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Monteiro liderem WTCC

Tiago Monteiro przewodzi klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (WTCC) po pierwszej rundzie sezonu 2017, rozegranej na torze ulicznym w Marrakeszu.
Kierowca Hondy najpierw wygrał kwalifikacje, pokonując o 0,239 sekundy Nestora Girolamiego z Volvo, a potem prowadził od startu do mety w wyścigu głównym. W zawodach otwierających zyskał cztery pozycje i zajął 6. miejsce. Honda zdobyła dublet w drugim wyścigu, ponieważ Girolami spadł na starcie za Norberta Michelisza.

Zawody otwierające, z odwróconą kolejnością startową czołowej dziesiątki z kwalifikacji, niespodziewanie padły łupem Estebana Guerrieriego, który zaliczał dopiero trzeci występ w WTCC. Argentyńczyk jadąc Chevroletem RML Cruze ekipy Campos Racing wyprzedził dosiadającego taki sam wóz Toma Coronela, po wypadnięciu Holendra z toru spowodowanym szwankowaniem hamulców. Coronel nie startowałby z pole position, a Guerrieri z drugiego pola, gdyby nie skreślono czasów w kwalifikacjach siostrzeńcowi 4-krotnego mistrza WTCC Yvana Mullera - Yannowi Ehrlacherowi oraz trzeciemu kierowcy Hondy - Rio Michigamiemu. Obaj niezastosowali się do wezwania na ważenie samochodu. Ehrlacher występujący prywatnie wystawioną Ładą Vestą stracił w ten sposób okazję do rozpoczęcia z pierwszego pola swojego pierwszego wyścigu w WTCC. Ruszając do niego ostatecznie z tyłu stawki, wpadł na mającego problem z wystartowaniem Johna Filippiego. Obok Girolamiego, na podium otwierających zawodów stanęli drugi obok Girolamiego reprezentant Volvo - Thed Bjork, a także jadący przed własną publicznością Mehdi Bennani z zespołu Sebastiena Loeba. Coronel spadł na 8. lokatę. Na ostatniej punktowanej pozycji sklasyfikowano kolejnego obok Ehrlachera nowicjusza - Aureliena Panisa, syna byłego kierowcy Formuły 1 Oliviera Panisa.

W obu wyścigach interweniował samochód bezpieczeństwa.

Najszybszy na przedsezonowych testach Robert Huff, który twierdził, że prywatnie wystawionym Citroenem C-Elysee będzie lepszy od fabrycznych kierowców Hondy i Volvo, zajął 4. miejsce w kwalifikacjach. Wcześniej ominął pierwszy trening, ponieważ jego auto miało problem z przejściem badania kontrolnego, ze względu na posiadanie niewłaściwych pasów bezpieczeństwa.Huff następnie nie ukończył otwierających zawodów przez kolizję z Michigamim. W wyścigu głównym uplasował się tylko na 9. lokacie po tym, jak zamiast z czwartego ruszył z 13. pola, ponieważ przed startem wymieniono mu uszkodzony drążek kierowniczy.

Seria WTCC miała wypróbować w Maroku dość rewolucyjny pomysł wprowadzenia u siebie znanego z rallycrossu okrążenia Joker Lap, lecz nie zdecydowano się na ten krok ze względu na trudności organizacyjne. Ale zapowiedziano, że kierowcy będą pokonywać "Dżokera" podczas czerwcowej eliminacji w Vila Realu.

Kolejna wygrana Vinalesa w MotoGP

Maverick Vinales po dwóch rundach tegorocznego sezonu MotoGP ma na koncie dwa zwycięstwa. Minionego weekendu nowy zawodnik Yamahy był najlepszy w GP Argentyny.
Po kwalifikacjach na wilgotnym torze Hiszpan zaczynał wyścig tylko z 6. pola, ale w trakcie pierwszego okrążenia zyskał trzy lokaty, a na trzecim kółku odebrał pozycję wicelidera Calowi Crutchlowowi.Vinales miał przed sobą jeszcze aktualnego mistrza świata Marka Marqueza, który po starcie z pole position prowadził ze sporą przewagą. Jednak as Hondy wywrócił się na czwartym okrążeniu. Później w tym samym zakręcie toru Termas de Rio Hondo upadł jego zespołowy partner Dani Pedrosa.Yamaha w 350. starcie w Grand Prix ustrzeliła dublet. Drugi zawodnik teamu Valentino Rossi przebił się na 2. miejsce z 7. pola. Słynny Włoch stoczył długi pojedynek z Crutchlowem.

W loteryjnych kwalifikacjach drugi był sensacyjnie Karel Abraham. Czech, który jeździ na Ducati z sezonu 2015, w suchym wyścigu oczywiście nie miał szans utrzymać tej pozycji. Ostatecznie finiszował jako 10.Poza Marquezem i Pedrosą, przewrócili się jeszcze m. in. obaj zawodnicy Ducati. Dołujący po przejściu z Yamahy do włoskiego zespołu Jorge Lorenzo upadł na pierwszym zakręcie po kontakcie ze swoim poprzednikiem w teamie Andreą Iannone (jeżdżącym obecnie dla Suzuki), a drugi na inaugurację sezonu Andrea Dovizioso tym razem nie osiągnął mety uderzony przez Aleixa Espargaro.

Dovizioso drugi raz z rzędu został wyeliminowany w GP Argentyny przez rywala.

Debiutant Johann Zarco, który sensacyjnie prowadził w mokrym GP Kataru, nim się nie wywrócił, w drugiej rundzie sezonu zajął 5. miejsce.

Hinchcliffe wygrywa w IndyCar

W amerykańskiej serii wyścigowej jednomiejscowych bolidów IndyCar drugą rundę sezonu zwyciężył James Hinchcliffe. Kierowcy ścigali się na ulicach Long Beach.
Reprezentant ekipy Schmidt Peterson Motorsports odniósł pierwszy triumf w mistrzostwach od dwóch lat. Pomiędzy tymi wygranymi miał ciężki wypadek na treningu przed Indianapolis 500 i pauzował przez 10 miesięcy.Hinchcliffe po starcie z 5. pozycji walczył o zwycięstwo z byłymi mistrzami cyklu Scottem Dixonem i Ryanem Hunter-Reayem, a także z mającym za sobą krótką karierę w Formule 1 ostatnim zwycięzcą Indy 500 - Alexandrem Rossim.

Kanadyjczyk wyszedł na prowadzenie, gdy Dixon udał się na swój trzeci pit-stop.Hinchcliffe meldował się u mechaników raz mniej.

Hunter-Reay i Rossi przegrali odpadając przez awarie swoich bolidów.

Drugie miejsce ostatecznie zajął zwycięzca pierwszego wyścigu sezonu Sebastien Bourdais, który nadal przewodzi klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnił Josef Newgarden.Najszybszy w kwalifikacjach Helio Castroneves spadł na starcie na szóste miejsce. Na mecie został sklasyfikowany jeszcze trzy pozycje niżej.

Broniący tytułu Simon Pagenaud startował z końca stawki, ponieważ skreślono mu czasy w kwalifikacjach za blokowanie Castronevesa, ale jeszcze wspiął się na 5. lokatę. W punktacji jest 3.

Na ostatnim okrążeniu wyścigu JR Hildebrand doznał złamania kości śródręcza w kolizji z Michaiłem Aloszynem.W tegorocznym sezonie IndyCar jeszcze nie wygrał żaden z wielkich zespołów.

Kuchar dalej rządzi w Mistrzostwach Polski Rallycross

Tomasz Kuchar broniący tytułu mistrza Polski w rallycrossie, rozpoczął sezon 2017 od zwycięstwa w najwyższej kategorii Supercars na Autodromie Słomczyn.40-latek, który wcześniej święcił sukcesy w rajdach, wygrał kwalifikacje swoim Citroenem C4, ale w finałowym biegu przegrał na starcie z Marcinem Gagackim (Mitsubishi Lancer).

Kiedy wykonał Joker Lap na trzecim okrążeniu, spadł jeszcze za Dariusza Topolewskiego, lecz szybko się z nim uporał. Dzięki temu mógł gonić Gagackiego, który zaczął tracić moc przez problem z chłodzeniem silnika.

Gdy Gagacki zaliczył swojego "Dżokera" na ostatnim kółku, Kuchar zabrał mu prowadzenie.

W siedmiu kategoriach oglądano w akcji aż 69 kierowców.

Wyścigowy debiut Arrinery

Arrinera Hussarya GT minionego weekendu zaliczyła wyścigowy debiut, startując na torze Hockhenheimring w niemieckiej serii DMV GTC. Polski samochód stanął w szranki z Audi R8 LMS, Lamborghini Huracanem GT3, Mercedesem AMG GT3, Porsche 991 GT3 R, BMW Z4 GT3, Corvette Z.06R GT3, czy Pagani Zondą.Niestety, wypadł bardzo słabo. Prowadzony przez Piotra Frankowskiego i Andrewa Scarborougha, zajmował ostatnie pozycje. W kwalifikacjach Scarborough dwukrotnie stracił ponad 20 sekund do najszybszego Markusa Pommera z Audi.