Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Vinales odnosi kolejny triumf w MotoGP, wypadki Rossiego i Marqueza

Minionego weekendu fani motorsportu mogli emocjonować się nie tylko WRC, ale też między innymi MotoGP. Motocyklowe Mistrzostwa Świata rozegrały GP Francji na krótkiej wersji toru goszczącego 24-godzinny wyścig Le Mans.
Dramatyczne zawody wygrał Maverick Vinales. To trzecie zwycięstwo w sezonie nowej gwiazdy Yamahy. Vinales najpierw pierwszy raz w karierze wygrał kwalifikacje, pokonując o 0,106 sekundy Valentino Rossiego. Obsadę pierwszego rzędu uzupełnił kolejny zawodnik na jednośladzie Yamahy - występujący przed własną publicznością świetny debiutant i aktualny mistrz Moto2 Johann Zarco.

W wyścigu oglądano wspaniały pojedynek Hiszpana, Włocha oraz Francuza na czele stawki. Początkowo prowadził Zarco. Ale na 7. z 28 okrążeń zawodnik satelickiego zespołu Tech 3 został wyprzedzony przez Vinalesa.

Sześć kółek przed końcem przeszedł go i Rossi.

Trzy okrążenia przed metą rozpędzony "The Doctor" w tym samym miejscu zostawił za sobą Vinalesa. Jednak zmierzając po zwycięstwo, na ostatnim okrążeniu 38-latek popełnił błąd, pojechał szeroko na jednym z zakrętów i Vinales wrócił na pozycję lidera.

To nie był koniec nieszczęścia Rossiego. Chwilę później jeszcze się wywrócił i został z niczym.

Upadek miał także broniący mistrzostwa Marc Marquez. As Hondy w momencie wywrotki zajmował czwarte miejsce.Odpadnięcia Marqueza i Rossiego pomogły wspiąć się na najniższy stopień podium zwycięzcy poprzedniego wyścigu Daniemu Pedrosie. Drugi reprezentant Hondy minął metę jako trzeci, chociaż startował dopiero z trzynastego pola.

Jorge Lorenzo finiszował szósty, dwie lokaty za zespołowym kolegą Andreą Dovizioso.

Startujący za kontuzjowanego Alexa Rinsa mistrz WSBK z 2014 roku Sylvain Guintoli zajął motocyklem Suzuki ostatnie miejsce, ale i tak zapunktował. Wyścigu nie ukończyło ośmiu zawodników.

Najgroźniejszy wypadek wydarzył się na treningu. Miał go Jack Miller. Australijczyk może dziękować losowi, że jest cały.
W klasyfikacji generalnej liderem oczywiście już nie jest Rossi, a z powrotem Vinales.

Rossi spadł na 3. pozycję, wyprzedzony jeszcze przez Pedrosę.
Kolejna wygrana Buemiego w Formule E

Francja gościła również zawody elektrycznej Formuły E - ePrix Paryża. Zwyciężył podobnie jak prawie we wszystkich dotąd rozegranych rundach sezonu 2016/2017 mistrz i lider klasyfikacji generalnej Sebastien Buemi.
Kierowca zespołu Renault e.Dams startował z pole position, po wygraniu kwalifikacji z przewagą 0,006 sekundy nad jadącym u siebie Jeanem-Ericiem Vergne.Po rozpoczęciu zawodów Vergne atakował Buemiego, ale nie zdołał wyprzedzić, a na 34. okrążeniu uderzył w ścianę i zakończył swój występ. Przyczyną wypadku miała być awaria drążka kierowniczego.

Odpadł też główny rywal Buemiego w punktacji - Lucas di Grassi. Brazylijczykowi nie powiodło się już w czasówce, którą zakończył na 13. pozycji. W wyścigu zaś najpierw miał kolizję z Antonio Felixem da Costą, potem dostał karę przejazdu przez boksy za zdecydowanie zbyt krótki pit-stop, a następnie wpadł na bandę próbując zdobyć oczko za najszybsze okrążenie w zawodach.Po wypadku Vergne'a na podium obok Buemiego stanęli Jose Maria Lopez i Nick Heidfeld.

Debiutujący w Formule E mistrz Formuły V8 3.5 Tom Dillman został sklasyfikowany na 8. miejscu.

Warto wspomnieć także o kuriozalnej końcówce wyścigu. Daniel Abt miał problem z bolidem, ogromnie zwolnił - i przez pewien czas nikt nie chciał go wyprzedzić, ze względu na żółte flagi.

W tabeli łącznej sezonu Buemi ma już 43 punkty przewagi nad drugim di Grassim.

Wygrana Dixona w kwalifikacjach do Indianapolis 500, piąte miejsce Alonso

Tymczasem były 4-krotny mistrz IndyCar i lider klasyfikacji generalnej sezonu 2017 amerykańskiej serii Scott Dixon zwyciężył kwalifikacje do Indianapolis 500, najważniejszego wyścigu cyklu.Nowozelandczyk wystartuje w legendarnych zawodach z pierwszego miejsca trzeci raz w karierze. Raz już je wygrał.

Debiutujący w IndyCar były 2-krotny mistrz świata Formuły 1 Fernando Alonso zajął piątą pozycję, mimo problemu z silnikiem.Obok Dixona z pierwszego rzędu wystartują Ed Carpenter oraz Alexander Rossi, który ubiegłego roku jako nowicjusz wygrał 100. edycję Indy 500.

W pierwszej części kwalifikacji doszło do dramatycznego wypadku Sebastiena Bourdaisa. Jadący po pierwszą lokatę Francuz uderzył w ścianę z siłą 118G złamał miednicę oraz biodro i nie zobaczymy go w akcji do końca sezonu. W Indianapolis 500 zostanie zastąpiony przez Jamesa Davisona.

Powtórka z rozrywki w DTM

W Niemczech rozegrano drugą tegoroczną rundę DTM. Mistrzostwa wystartowały na torze EuroSpeedway Lausitz... i zwycięstwami podzielili się ci sami kierowcy, który triumfowali dwa tygodnie wcześniej na Hockenheimringu.

Sobotni wyścig znowu wygrał Lucas Auer (Mercedes), a niedzielny Jamie Green (Audi).W pierwszych zawodach Auer prowadził od startu do mety. Drugie miejsce zajął Robert Wickens (Mercedes), a trzecie Rene Rast (Audi), który stanął na podium w DTM pierwszy raz.
W drugich zawodach przez większość dystansu prowadził Wickens. Został przeskoczony przez Greena w trakcie pit-stopów, ale Brytyjczyk mając jeszcze zimne opony nie utrzymał się przed Kanadyjczykiem.

Potem jednak Green skontratakował Wickensa, który następnie spadł jeszcze za Mattiasa Ekstroma (Audi).
W obu wyścigach na podium nie stanął żaden zawodnik BMW.

Co ciekawe, w pierwszych zawodach Green był tylko dziesiąty, a w drugich taką pozycję zajął Auer.

Warto też wspomnieć, że Green ruszał do sobotniego wyścigu z ostatniego miejsca, bo po kwalifikacjach został zdyskwalifikowany za użycie opony przypisanej Rastowi.

W generalce dalej prowadzi Auer. Green plasuje się na 2. pozycji ze stratą 16 punktów do Austriaka.Start WSMP

Na Torze Poznań zainaugurowano tegoroczny sezon Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Mistrzostw Polski Pucharu 318 Is Cup PL oraz Mistrzostw Polski Hour Race.

Masowy wypadek w Moto3

Przed wyścigiem MotoGP o GP Francji na tzw. Bugatti Circuit rozegrano zawody Moto3, które przejdą do historii. Przerwano je już na początku, bo upadła naraz prawie połowa zawodników. Przyczyną był olej na torze.Szczęśliwie nikt nie odniósł poważnych obrażeń.