Motorsport  »  Sporty samochodowe  »  Rajd Dakar 2011, dzień 2: Komentarze
Rajd Dakar 2011, 1. etap: Komentarze

Rajd Dakar 2011, dzień 2: Komentarze

Rafał Sonik (Yamaha Raptor 900): - To był fantastyczny etap, bardzo zróżnicowana i wymagająca trasa. Momentami jechałem prawie 150 km/h, później trasa stała się bardziej techniczna. To był jeden z miliona zakrętów, które zawsze pokonywałem w płynny sposób. Nigdy wcześniej, przez całą moją karierę nie zdarzyło mi się wpaść w lekko większy, niż przewidywałem poślizg w zakręcie i trafić w skałkę, która leżała na samym środku trasy. Normalnie obróciło by mnie bokiem i postawiło w poprzek trasy. Tym czasem głaz podbił koło i można powiedzieć, że przeżyłem dachowanie na quadzie. Kiedy kibice pokazali mi filmy, które nakręcili otworzyłem szeroko oczy, gdyż nie spodziewałem się, że wypadek był aż tak poważny.

Carlos Sainz (Volkswagen Race Touareg 3):
- Od razu na początku Dakaru trafił nam się ciężki oes. Po około 30 kilometrach zaczął mocno padać deszcz i momentami nic nie było widać. Poza tym miałem kłopoty z wycieraczkami, które przestały pracować. 20 kilometrów dalej deszcz ustał tak szybko, jak się pojawił. Naprawdę cieszę się, że mam za sobą ten dzień. To wyglądało trochę jak Rally GB. Samochód spisywał się dobrze. Wspaniale, że uzyskaliśmy najlepszy czas, ale to nic nie znaczy. Stephane Peterhansel (BMW X3 CC): - To nie był gładki start. Odcinek okazał się bardzo ładny - o zmiennej charakterystyce, dosyć szybki na początku, potem techniczny. Fajnie się jechało. Wjechaliśmy w mocną ulewę, a miejscami była glina i absolutnie brakowało przyczepności. Jechało się, jak na jajkach. Zwolniliśmy i trzeba było zachować ostrożność, bo w razie błędu mogliśmy stracić dużo czasu. Gdybyśmy wypadli z drogi, konsekwencje byłyby natychmiastowe. Trochę uszkodziliśmy tył samochodu, ale to nic poważnego. Nasser al-Attiyah (Volkswagen Race Touareg 3): - Początek odcinka był obiecujący. Znaleźliśmy dobre tempo, ale potem usłyszałem podejrzany hałas i postanowiłem jechać ostrożnie do mety. Jestem pewny, że nic nie uległo uszkodzeniu, bo Race Touareg 3 jest zbyt niezawodny, żeby coś takiego się wydarzyło. W serwisie musimy jednak zbadać przyczynę hałasu. Pierwszego dnia tak długiego rajdu możesz stracić więcej, niż zyskać. Ogólnie jestem zadowolony, ponieważ strata do Carlosa nie jest zbyt duża.
Krzysztof Hołowczyc (BMW X3 CC): - Z jednej strony bardzo się cieszę, bo szóste miejsce to ścisła czołówka, ale z drugiej strony chciałoby się więcej. Walczymy dalej, w samochodzie wszystko dobrze działa. Wyprzedzałem dzisiaj Naniego Romę jadącego Navarą, którą ja jechałem rok temu. Miałem okazję porównania przyspieszenia czy fantastycznego momentu obrotowego w BMW, który w jednej chwili daje pełną moc i bardzo ładnie reaguje na gaz. Do tego znakomite zawieszenie. To świetny instrument, tylko jeszcze trzeba się nim odpowiednio nauczyć grać.Guerlain Chicherit (MINI All4 Racing): - Było ciężko, bardzo ciężko. Już po trzech kilometrach włączyła się ostrzegawcza lampka z powodu złego chłodzenia. Zdołaliśmy dojechać na 30 kilometrów przed metą, kiedy pękła tarcza hamulcowa, blokując koło. Próbowałem je odblokować i pojechać dalej, ale nic nie dało się zrobić. Straciliśmy niemal godzinę. To był naprawdę zły start. Kłopot polega na tym, że jutro zapłacimy za dzisiejsze problemy, bo odcinek jest długi i bardzo trudno będzie wyprzedzać inne samochody.

Cyril Despres (KTM 450): - Dzień rozpoczął się bardzo wcześnie. Pobudka o trzeciej stanowiła trochę brutalny start, ale warunki na trasie były dobre. Rano na dojazdówce nie było zbyt zimno, jednak etap należał do najcięższych, ponieważ odcinek specjalny zapewniał naprawdę dużą frajdę. To wspaniała rozgrzewka - kręta droga, trochę ślisko, mieszanka jazdy i ześlizgiwania się. Jestem w dobrej formie i wszystko gra. Na początku Dakaru zawsze pojawiają się znaki zapytania, szczególnie teraz, gdy wszyscy czołowi motocykliści używają 450-ek. Czy to wiele zmieni? Choć testowaliśmy nasze motocykle, Dakar zawsze pozostanie Dakarem. Rajd się rozpoczął i koncentruję się na najważniejszym.Marc Coma (KTM 450): - To był dobry odcinek na rozgrzewkę, choć nie należał do łatwych - miał bardzo techniczną, a potem szybszą sekcję. Najważniejsze, że osiągnąłem metę pierwszego oesu bez kłopotów. Początek Dakaru jest zawsze trochę dziwny. Oczywiście traciłem czas, ponieważ jechałem jako pierwszy, ale to jest część gry. Najbliższe kilka dni pokaże, jak ich dogonić.Ruben Faria (KTM 450): - Zdołałem utrzymać dobre tempo od startu do mety. Ten odcinek specjalny wyglądał bardzo podobnie jak oesy, do których jestem przyzwyczajony w Portugalii. Cieszę się, że w końcu atak się opłacił i uzyskałem najlepszy czas dnia. Dzisiaj spisałem się lepiej od wielu świetnych zawodników, jeżdżących innym stylem. To już dobry punkt odniesienia. Cieszę się również, że mój kolega z zespołu, Cyril Despres uzyskał doskonały czas.Marek Dąbrowski (KTM 690): - Dzisiejsza pozycja bardzo mnie satysfakcjonuje. Zająłem 20. miejsce w silnie obsadzonej stawce. Pierwsza część odcinka była skonstruowana pod kątem mojego motocykla. Było dużych prostych, na których odkręcałem gaz na maksa osiągając prędkości powyżej 170 km/godz. Mniejsze 450-ki nie mają takich osiągów, więc cały czas wyprzedzałem. W dalszej części OS-u, kiedy zrobiło się kręto, utrzymałem dobre tempo. Zobaczymy co się będzie działo w dalszej części rywalizacji. Kolejne odcinki stoją pod znakiem deszczu, a w deszczu jedzie się trudniej mocnym motocyklem. To dopiero początek rajdu i powoli się rozkręcamy.

Jacek Czachor (KTM 450):
- W stawce motocyklowej jest walka o sekundy, tutaj każdy chce wygrać. To był bardzo szybki odcinek. Początek przejechałem bardzo szybko. Starałem się wydobyć całą moc z motocykla i nawet na chwilę nie odpuszczałem. Później zaczęły się górskie serpentyny i tam było ciężej kondycyjnie. Mój nowy motocykl wymaga innej techniki jazdy niż poprzedni. Na razie jest dopiero początek rajdu, a odcinek specjalny był stosunkowo krótki. Jestem ciekawy, jak maszyna będzie sprawowała się w kopnych piaskach.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Dakar 2011, dzień 2: Komentarze