Starty Polaków w weekend: Śmiechowski zdobył mistrzostwo w ALMS, Inter Europol Competition ma bilet na 24h Le Mans

Jakub Śmiechowski został dziś mistrzem Asian Le Mans Series w kategorii LMP3.

Polak sięgnął po tytuł wygrywając ostatni z czterech wyścigów sezonu 2019 - 4-godzinne zawody na malezyjskim torze Sepang.

Nasz rodak tradycyjnie wystartował Ligierem JS P3, wystawionym przez zespół Inter Europol Competition, a jego zmiennikiem był Niemiec Martin Hippe. Razem przejechali 113 okrążeń i pokonali o 51,8 sekundy najbliższych rywali. Był to ich drugi triumf w tym roku. Wcześniej zwyciężyli eliminację w Szanghaju. W klasyfikacji ogólnej dzisiejszego wyścigu zajęli piąte miejsce, ustępując czterem załogom dysponującym maszynami LMP2.

W tabeli łącznej sezonu Śmiechowski i Hippe wygrali kategorię LMP3 z przewagą 18 punktów. Ponadto Inter Europol Competition triumfował wśród teamów. Co ważne, polska ekipa zapewniła sobie w ten sposób możliwość wystartowania po raz pierwszy w 24-godzinnym wyścigu Le Mans!

Podia Basza i innych w Lamborghini Super Trofeo

Na torze Yas Marina w Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie) rozegrano drugą i ostatnią rundę bliskowschodniej edycji pucharu Lamborghini Super Trofeo. W zmaganiach wzięło udział czterech Polaków. Wszyscy stanęli na podium. Najlepiej radził sobie Karol Basz, startujący w kategorii Pro, w duecie z Włochem Andreą Amicim. Tym samym, który ubiegłego roku zdobył mistrzostwo Lamborghini Super Trofeo Asia razem z Arturem Janoszem.

Basz i Amici ukończyli każdy z trzech przeprowadzonych wyścigów na 2. miejscu.Tymczasem Andrzej Lewandowski i Artur Obuchowski dwukrotnie zajęli 2. pozycję w kategorii AM. Raz uplasowali się zaś na 4. lokacie.

Z kolei Rafał Mikrut, jeżdżący wspólnie z Niemcem Steve'em Feige w kategorii Pro-Am, raz wywalczył 3. miejsce i dwukrotnie został sklasyfikowany na 4. pozycji.

Lewandowski oraz Obuchowski zostali wicemistrzami serii w AM. Basz natomiast zajął najniższy stopień podium w klasyfikacji łącznej Pro. Może byłby wyżej, gdyby nie ominął pierwszej rundy sezonu.

Kaminiarz nie wykorzystał szans na podium w Formule 4 ZEA

Na Yas Marina ścigał się także Filip Kaminiarz, rywalizujący w Formule 4 Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Nastolatek miał dwie szanse na podium, niestety nie wykorzystał żadnej.Polak najpierw zaskoczył 4. miejscem w kwalifikacjach. Następnie przez pewien czas jechał jako trzeci w pierwszym wyścigu. Jednak ostatecznie ukończył go na 6. pozycji.

Do drugich zawodów Kaminiarz ruszał z pole position, bowiem odwrócono kolejność na starcie. Ale minął metę na 5. lokacie.

W trzecim i czwartym wyścigu nasz rodak znalazł się na 8. miejscu. Taką samą pozycję zajmuje w tabeli łącznej sezonu.