Podsumowanie startów Polaków w weekend: Mirecki na podium w klasyfikacji generalnej Formuły Renault 2.0 NEC

Minionego weekendu Kajetan Kajetanowicz trzeci raz z rzędu został rajdowym mistrzem Europy, Łukasz Habaj zdobył swoje pierwsze podium w rajdzie ERC, Patryk Dudek wygrał żużlowe GP Polski w Toruniu, a Bartosz Zmarzlik zajął trzecie miejsce w turnieju na Motoarenie. Nie byli to jedyni zawodnicy znad Wisły, którzy odnieśli sukces w sportach motorowych.

Zobacz także: Kajetanowicz zdobywa trzecie z rzędu rajdowe mistrzostwo Europy w cieniu tragedii »

Bartłomiej Mirecki zakończył na najniższym stopniu podium sezon Formuły Renault 2.0 NEC. Wystarczyło mu do tego zajęcie 11. i 6. pozycji w finałowej rundzie zmagań, rozegranej na torze Hockenheimring. Jeszcze przed ostatnim wyścigiem 21-letni częstochowianin miał szanse nawet na mistrzostwo. Ostatecznie tytuł wywalczył Michael Benyahia. Marokańczyk, który niedawno brał udział w przedsezonowych testach elektrycznej Formuły E, zgromadził łącznie 163 punkty, o 12 więcej niż Mirecki.

Zobacz także: Żużel: Dudek wygrywa GP Polski na Motoarenie i zachowuje szanse na mistrzostwo świata »

Regularność Karkosika w Euroformule Open

Tymczasem Alex Karkosik ścigał się na hiszpańskim torze Jerez w przedostatniej rundzie Euroformuły Open.

Mistrz bliskowschodniej Formuły Gulf zajął 7. miejsce zarówno w sobotnich, jak i w niedzielnych zawodach. W tabeli łącznej sezonu dalej plasuje się jedną pozycję niżej.

Debiut Polaka w ETCC

Polskiego kierowcę można było oglądać również w Europejskim Pucharze Samochodów Turystycznych (ETCC). Swoich sił w nim spróbował 46-letni Maciej Łaszkiewicz.

Łodzianin poprowadził Seata Leona Cup Racera w czeskim Moście. W kwalifikacjach zajął niestety ostatnią, 14. lokatę. W dwóch wyścigach poszło mu nieco lepiej. Oba ukończył na 11. miejscu. Zmiennik psuje Baszowi finał Mistrzostw Włoch GT

Karol Basz miał wielkiego pecha podczas finałowej rundy Mistrzostw Włoch GT na Mugello.

Były mistrz świata w kartingu i jego zmiennik Takashi Kasai zajęli 3. miejsce w kwalifikacjach, ale nie ukończyli żadnego z dwóch wyścigów. W obu zawinił Kasai. Japończyk dwukrotnie wypadł z toru.W pierwszych zawodach Basz nawet nie wsiadł do swojego Lamborghini Huracana.

Cały sezon zakończył na 11. miejscu w klasie Super GT Cup. Krakowianin ominął przedostatnią eliminację.