Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Pierwsza wygrana Engela w DTM

Maro Engel odniósł minionego weekendu pierwsze zwycięstwo w niemieckiej serii wyścigowej samochodów turystycznych DTM, sensacyjnie wygrywając jej drugie zawody na torze Moscow Raceway w Rosji. Ale po kolei. Rywalizacja w Rosji zaczęła się od triumfu urzędującego mistrza Marco Wittmanna (BMW) w kwalifikacjach do pierwszych zawodów. Kierowca BMW jednak miał karę cofnięcia o 5 pozycji na starcie (za uzbieranie wcześniej trzech reprymend), dlatego z pole position ruszył Rene Rast.

Reprezentant Audi prowadził w sobotę od startu do mety. Aczkolwiek nie wygrał z taką łatwością, jak może się wydawać. Był naciskany przez innego kierowcę marki spod znaku czterech przeplatających się pierścieni Mike'a Rockenfellera. Choć czempion sprzed czterech lat startował ze złamaniem w stopie. Ostatecznie chodzący o kulach "Rocky" finiszował 0,770 sekundy za trzykrotnym mistrzem Porsche Supercup. Podium uzupełnił Wittmann.
W niedzielę kwalifikacje wygrał Tom Blomqvist, lecz i jemu nie było dane ruszyć z pierwszego pola. Do BMW byłego wicemistrza Europejskiej Formuły 3 zalano za mało paliwa i nie zostało go w baku wystarczająco, aby sędziowie mogli pobrać obowiązkową próbkę na badanie. Blomqvist został zdyskwalifikowany, a pole position przypadło wolniejszemu w czasówce zaledwie o 0,061 sekundy Bruno Spenglerowi.

Kanadyjczyk prowadził na początku wyścigu, ale wszystko wywróciła do góry nogami neutralizacja, spowodowana przez Maxime Martina. Belg wypadł z toru i uderzył w bandę. Następnie zatrzymał się i gasił płonące hamulce.Zniknięcie różnic czasowych między kierowcami po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa było wodą na młyn dla Engela, który zaliczył pit-stop od razu na pierwszym okrążeniu. Podobnie jak Wittmann, Loic Duval i Blomqvist.

Kiedy wznowiono zawody i na postoje udali się inni, Engel automatycznie wyszedł na czoło stawki. Aczkolwiek nie był to zupełny dar od losu. Wcześniej wyprzedził Duvala oraz Wittmanna.Niemiec, który tego roku wrócił do DTM po pięciu latach przerwy, wygrał mimo, że w kwalifikacjach był najwolniejszy.

Drugie miejsce zajął Mattias Ekstrom, a trzecie Spengler.
Po pierwszym wyścigu na fotel lidera klasyfikacji generalnej znowu awansował Rast, lecz po drugim punktacji z powrotem przewodzi Ekstrom. Szwed bądź co bądź wyprzedza kolegę z Audi tylko o jedno oczko.Trzeci Lucas Auer (Mercedes) ma już 16-punktową stratę.

Litwin najlepszy w Mistrzostwach Polski Rallycross

Obcokrajowiec wygrał jedyną tegoroczną rundę Mistrzostw Polski Rallycross rozegraną poza terenem naszego kraju. Na Litwie najlepszy był lokalny kierowca Paulius Pleskovas.W finale najwyższej kategorii SuperCars kierowca Forda Focusa finiszował tuż przed Mikołajem Otto (Mitsubishi Lancer). Podium w Vilkyciai uzupełnił obrońca tytułu i lider generalki Tomasz Kuchar (Citroen C4), który zwyciężył kwalifikacje, lecz po ciężkim półfinale ruszał do najważniejszego wyścigu z ostatniego rzędu, do tego poobijanym autem.W pewnym momencie finału doszło jeszcze do kolizji Kuchara i jego głównego rywala Marcina Gagackiego (Mitsubishi Lancer). Kierowca Oponeo Motorsport, czyli promotora cyklu, w efekcie stłuczki nie osiągnął mety i jego strata do Tomka w tabeli łącznej wzrosła do 12 oczek.